kilka ciekawostek


Na tej stronie chciałbym zebrać kilka informacji które związane są z krzeszowskimi zabytkami a są mniej znane bądź też są po prostu ciekawostkami :-)

1.

Wielką rzadkością jest przedstawienie wizerunku Matki Bożej w kapeluszu - a taki obraz znajdziemy w krzeszowskim kościele św. Józefa w scenie smutku "Tajny powrót z Egiptu".

Zdjęcie zostało wykonane 13 sierpnia 2007 roku i udostępnione mi przez turystę (Tadeusza M.) dla którego jednym z powodów wizyty w Krzeszowie była właśnie chęć zobaczenia owego obrazu. Za udostępnienie zdjęcia bardzo dziękuję.





kliknij na zdjęcie z lewej strony aby powiększyć

2.

Cherubin na placu kościelnym.

Przy wejściu na plac kościelny, po lewej stronie, można zobaczyć cherubina z czerwonego piaskowca. Mało kto jednak wie, że jest to część dawnej elewacji kościoła klasztornego. Podczas prac remontowych prowadzonych w latach 1938-44 część rzeźb z elewacji została wymieniona na nowe. Na zdjęciu z lewej strony widoczny jest cherubin "stary" z czerwonego piaskowca (po lewej), stojący dziś przy wejściu na plac oraz cherubin "nowy" z elewacji kościoła (po prawej).





kliknij na zdjęcie z lewej strony aby powiększyć

zdjęcia wykonano 30-01-2005
Dzisiaj jedynym elementem elewacji krzeszowskiego kościoła wykonanym z czerwonego piaskowca jest Duch Święty - Gołębica ze sceny Zwiastowania.





kliknij na zdjęcie z lewej strony aby powiększyć

zdjęcie wykonano 30-01-2005

3.

Jak pisze Witold Papierniak w swoim opisie kościoła św. Józefa: "Wśród zwierząt w orszaku trzech króli zauważamy jakby konie, jednak z nietypowo długimi szyjami. To wielbłądy. Niestety malujący je (raczej uczniowie Willmanna) nie wiedzieli, jak naprawdę one wyglądają. W XVII i XVIII wiekach nie było jeszcze telewizji, fotografii ani ogrodów zoologicznych. W 1683 roku wielbłądy dotarły wraz z wojskami tureckimi pod Wiedeń, ale na Śląsk już nie. Artyści malarze mogli zatem nie wiedzieć, jak one wyglądają. Prawdopodobnie ktoś udzielił im informacji, że tak jak konie, tylko szyje są u nich dłuższe, no i tak też to zostało przedstawione. Może również chodziło o to, by okolicznych chłopów nie przerazić zbytnio widokiem zupełnie nieznanych im zwierząt, które mogłyby być odczytane za wcielenie jakichś sił nieczystych? Pamiętajmy, że świątynia ta była kościołem parafialnym i brackim." Ponieważ temat wielbłądów wydał mi się ciekawy poniżej przedstawiam kilka zrobionych przeze mnie zdjęć krzeszowskich wielbłądów (niestety, jeszcze bez tych z kościoła św. Józefa).

Wielbłądy w kościele NMP.





kliknij na zdjęcie z lewej strony aby powiększyć

Zdjęcie wykonano 30-01-2005
Wielbłądy w kościele NMP.





kliknij na zdjęcie z lewej strony aby powiększyć

Zdjęcie wykonano 30-01-2005

Kolejnym miejscem w Krzeszowie gdzie możemy znaleźć namalowane wielbłądy jest Betlejem. W pawilonie na stawie wśród dolnych malowideł znajdziemy scenę "Eliezar i Rebeka przy studni" gdzie w prawym górnym rogu widać wielbłądy.





kliknij na zdjęcie z lewej strony aby powiększyć

Prezentowane tutaj dwa zdjęcia z Betlejem zrobiłem 1 lutego 2005 roku kilka minut po godzinie 16. Niestety, wewnątrz pawilonu było już dość ciemno ...
Wielbłądy z krzeszowskiego Betlejem.





kliknij na zdjęcie z lewej strony aby powiększyć

Wróć