Tak z ciekawości postanowiłem ostatnio zobaczyć, co też się od kwietnia na Górze św. Anny zmieniło. Znowu będąc w okolicy wybrałem się w to miejsce 4 czerwca 2004 roku.
Pierwszą rzucającą się w oczy zmianą jest fakt pojawienia się ogrodzenia. Aby dostać się do ruin kościółka należy przejąć przez tę oto bramę widoczną na tym zdjęciu.
Niestety, brama jest zamknięta na łańcuch i taką dość solidnie wyglądającą na pierwszy rzut oka kłódkę. Nie pozostaje więc nic innego jak tylko podziwiać sobie z daleka.
A z daleka można zobaczyć, że już na placu gromadzone są materiały które będą zapewne wykorzystywane podczas prac remontowych.
A ogrodzenie jest solidnie zrobione :-)
Wracając z Anny można przy ładnej pogodzie podziwiać Krzeszów na tle Śnieżki.