Cysterskie kamienie z Nagórnika


Wiadome jest, że jeden z cysterskich kamieni granicznych od lat eksponowany jest na zamku w Bolkowie, ów znak graniczny opisałem już przed laty na osobnej podstronie. Na tamtejszym kamieniu widoczna jest data 1727, a właśnie na początku XVIII wieku krzeszowscy cystersi stali się posiadaczami bolkowskiego zamku. Od dawna nurtowało mnie następujące pytanie: czy znak ten znajdował się od początku na zamku, czy też wtórnie został tu przeniesiony z pobliskiej granicy? Cystersi zakupili bowiem zamek wraz z przynależnymi do niego wioskami, a jak nas informuje Abrosius Rose na wklejce na przedostatniej stronie okładki swojej książki "Kloster Grüssau"1, w bezpośrednim sąsiedztwie zamku zakonnicy ci posiadali wioski Wiesau i Klein Waltersdorf. Być może kamień umieszczony był na granicy tych miejscowości? Jednak jak na razie szukam mapy ukazującej dokładny przebieg granic tych wiosek.

Ponieważ wraz z bolkowskim zamkiem cystersi weszli w posiadanie również jeszcze kilku innych wiosek, to rodzi się pytanie, czy kiedykolwiek na ich granicach ustawiono krzeszowskie znaki graniczne? W literaturze brak jest jakichkolwiek wzmianek na ten temat, jednak postanowiłem wątek ten zweryfikować na miejscu. Wybrałem się pewnej niedzieli, a dokładnie 9 czerwca 2019 roku, na wyprawę "rozpoznawczą". Za swój cel wybrałem wioskę Sady Górne, zaś samą wędrówkę rozpocząłem tuż przy osadzie Figlów. Następnie poszukiwania kontynuowałem wzdłuż granicy wiosek Nagórnik - Sady Górne, Gostków - Sady Górne oraz Nowe Bogaczowice - Sady Górne, skąd też wróciłem do punktu wyjścia. Ślad mojej wędrówki przedstawia poniższa wizualizacja. Wioski Nagórnik, Gostków i Nowe Bogaczowice, w odróżnieniu od Sadów Górnych, znajdowały się niegdyś w dobrach cysterskich, tak więc moja trasa wiodła wzdłuż dawnej granicy posiadłości krzeszowskich zakonników. Nagórnik i Gostków wchodziły w skład dóbr zamku bolkowskiego i były własnością zakonu od początku XVIII wieku, natomiast Nowe Bogaczowice klasztor ten posiadał już od XIV wieku[2]s.333.


Po przejściu kilku kilometrów natrafiłem w lesie na pierwszy z cysterskich kamieni granicznych, jego lokalizację na powyższej mapie wskazuje prawa strzałka koloru czerwonego. Słupek znajdował się na dzisiejszej granicy miejscowości Nagórnik i Sady Górne. Z ziemi wystawał jedynie mały fragment, jednak jego półkoliste zakończenie i nieśmiało wyzierające spod mchu lietry jednoznacznie wskazywały, że jest to dawny kamień graniczny. Po odsłonięciu ziemi dostrzegalne stały się napisy: od strony Nagórnika "I.A.G. 1731", natomiast od strony Sadów Górnych "A.E.R. F.V.E. 1731". Stan zachowania liter jest dość słaby, niektóre z nich są całkowicie nieczytelne - jednakże ich treść jest niewątpliwie taka sama jak na następnym ze znalezionych kamieni.


Po pokonaniu kolejnych 400 metrów odnalazłem kolejny kamień graniczny. Z ziemi wystawał jedynie jego zaokrąglony, porośnięty mchem wierzchołek. Ponownie przystąpiłem do odkopania znaku granicznego i dostrzegalne stały się wykute na nim napisy: od strony Nagórnika "I.A.G. 1731", natomiast od strony Sadów Górnych "A.E.R. F.V.E. 1731". Stan zachowania liter jest o wiele lepszy niż na uprzednio odnalezionym kamieniu.


Co oznaczają napisy na odnalezionych kamieniach? Nagórnik był od początku XVIII wieku własnością krzeszowskich cystersów, tak więc litery "I.A.G." niewątpliwie są skrótem od "Innocentius Abbas Grissoviensis", gdyż to właśnie Innocenty Fritsch był tutejszym opatem w latach 1727-1734[1]s.301. Natomiast litery "A.E.R. F.V.E." zapewne odnoszą się do właściciela (współwłaścicieli?) Sadów Górnych. Kiedy w 1785 roku powstawała na terenie tej wioski kolonia Figlów, to jej właścicielem był "posiadacz majątku w Sadach Górnych von Reibniz"[2]s.179. Z kolei w 1742 roku właścicielką dworu w Sadach Górnych była "pani A.F. von Reibnitz"[2]s.397, a "w 1765 roku wartość majątku von Reibnitza szacowano na 25.327 talarów"[2]s.397.

Czy odnalezione dwa kamienie graniczne są ostatnimi zachowanymi na odwiedzonym przeze mnie odcinku? Jestem przekonany, że nie! Wprawdzie moja wędrówka miała prowadzić dokładnie po linii granicy, jednak w kilku miejscach albo roślinność nie pozwalała mi się przejść dokładnie po tej linii, albo sam się nieco w terenie pogubiłem, pomimo kierowania się wskazaniami GPS. Dodatkowo należy zwrócić uwagę na dość specyficzne ukształtowania samej linii granicznej: miejscami jest ona nadzwyczaj wyraźnie czytelna w terenie. Wynika to z faktu, że przez stulecia dokładnie na miedzy składowano kamienie wyorywane z przyległych pól. Gdzieniegdzie ilość tych kamieni wystarczyła do usypania metrowej wysokości wału, a pod nim zapewne znajduje się jeszcze sporo zasypanych kamieni granicznych.


(dodano 12.11.2019) Wiadomo też, że właścicelami miejscowości Lipa Górna byli kolejno: "1720 Heinrich von Reibnitz, od 1723 Pani Anna Eleonora baronowa von Eben i Brunnen, wdowa po von Reibnitzu, a od roku 1752 Georg Wilhelm von Reibnitz" (niem. "1720 Heinrich v Reibnitz 1723 Frau Anna Eleonora, Freyin von Eben und Brunnen, verwitwete v. Reibnitz 1752 Georg Wilhelm von Reibnitz, Königl. Preuß. Landrath des Jauerschen Kreises")[3]s.269. Z kolei w miejscowości Pogwizdów zachowało się epitafium "Anny Eleonory von Reibnitz zd. Freyin von Eben und Grünnen"[4], która była właścicielką między innymi miejscowości Oberleipe i Oberbaumgarten, a więc Lipy Górnej i Sadów Górnych. Można więc twierdzić, że litery "A.E.R. F.V.E." najprawdopodobniej są skrótem od "Anna Eleonora Reibnitz Freyin von Eben".


Wróć


Literatura:

  1. Rose Ambrosius, Kloster Grüssau, Konrad Theiss Verlag, Stuttgart und Aalen 1974
  2. Staffa Marek (red.), Słownik Geografii turystycznej Sudetów, tom 10, Wydawnictwo I-BiS, Wrocław 2005
  3. Correspondenz der Schlesischen Gesellschaft für Vaterländische Cultur, Band 1, Wilhelm Gottlieb Korn, Breslau 1820
  4. http://www.dokumentyslaska.pl/epitafia/miejscowosci/jawor%20pogwizdow.html