prezydent USA w Krzeszowie


Czy to prawda, że prezydent USA był w Krzeszowie? Owszem prawda, tyle tylko, że ... w sumie nie jest aż tak źle jak w dowcipie o radiu Erewań gdzie na pytanie "czy to prawda, że w Związku Radzieckim w Moskwie na Placu Czerwonym rozdają za darmo samochody?" odpowiedź brzmiała: "tak, to prawda, tyle tylko, że nie w Moskwie a w Leningradzie i nie na Placu Czerwonym a na Placu Zwycięstwa i nie samochody a rowery i nie rozdają a kradną".

W naszym przypadku na pytanie "czy to prawda, że prezydent USA był w Krzeszowie?" odpowiedź zasadniczo brzmi "tak, to prawda, tyle tylko, że nie był to prezydent USA a przyszły prezydent USA i nie był on w Krzeszowie a w przyszłym Krzeszowie (który wówczas nazywał się Grüssau :-)"

W książce "Słownik Geografii Turystycznej Sudetów tom 8" na stronach 178-179 czytamy w opisie Krzeszowa: "Bywało tu wiele znakomitości, m.in. (...) 5-7.08.1800 r. John Quincy Adams, późniejszy prezydent Stanów Zjednoczonych". Podobnie w książce Krzysztofa Mazurskiego "Krzeszów i okolice" czytamy na stronie 17 o wybitnych postaciach które odwiedziły Krzeszów, między innymi autor wymienia "(...) oraz Johna Quincy Adamsa, ambasadora amerykańskiego w Berlinie, późniejszego prezydenta Stanów Zjednoczonych - 5-7.08.1800 r." Ale Krzysztof Mazurski jest współautorem "Słownika ..." więc informacje powinny być takie same. Zwracam tutaj uwagę na owe daty, bo w innych źródłach data wizyty Johna Quincy Adamsa w Krzeszowie jest inna.

Nie jestem w stanie dziś już sobie przypomnieć gdzie znalazłem informację, że ze swojej podróży po Śląsku Adams pisał listy do swojego brata w Ameryce które zostały później opublikowane w gazecie a następnie w postaci książki. Kiedy jednak dowiedziałem się, że jeden z listów mówi o wizycie w Krzeszowie a dodatkowo książka ukazała się w polskim przekładzie - kupiłem sobie "Listy o Śląsku" Johna Quincy Adamsa. Listy te były publikowane za zgodą autora w amerykańskim czasopiśmie "The Port Folio" w roku 1801 a w roku 1804 angielski wydawca John Budd wydał je wszystkie w postaci książkowej (autor jednak o tym nie wiedział ani na wydanie to nie wyrażał zgody). Książkę "Listy o Śląsku" przeczytałem z zainteresowaniem - a poniżej pozwolę sobie na zamieszczenie swojego komentarza do jednego z listów - listu XV o którym mowa o Kamiennej Górze i klasztorze w Krzeszowie. Niestety ale nie mogę tutaj listu w całości przytoczyć z polskiego wydania - nie chcę naruszać praw autorskich. Ale ponieważ w polskim tłumaczeniu znalazłem pewne błędy czy też nieścisłości to chcąc odszukać angielskojęzyczny oryginał zacząłem w Googlach szukać książki "Letters on Silesia". Ku mojemu miłemu zaskoczeniu na stronie books.google.pl znalazłem londyńskie wydanie Budda - po wygaśnięciu praw autorskich dostępne w ramach tego ciekawego projektu w całości. Trzeba tutaj podziękować firmie Google za tak ciekawą inicjatywę - dzięki temu mogę korzystać z książki udostępnionej przez bibliotekę w Nowym Jorku. No więc skoro mam możliwość skorzystania z owej wersji oryginalnej (Google zezwala na bezpłatne korzystanie z tych zasobów do celów niekomercyjnych) to poniżej przedstawiam jeden z listów przyszłego prezydenta - list opisujący jego wizytę w Krzeszowie.

Interesujący nas list XV zaczyna się na stronie 145 i datowany jest na dzień 15 sierpnia 1800 roku. Wcześniej wspomniane dwie książki datują wizytę na 5-7 sierpnia 1800 roku - i chyba tamtą datę należy uznać za błędną (prawdziwą datę poznamy chyba na stronie 148). Błędny jest chyba również zapis nazwy Krzeszowa - Grüsau zamiast Grüssau. Co ciekawe w polskim tłumaczeniu na stronie 108 w wykazie niemieckich nazw użytych w angielskim pierwodruku nazwę Kamiennej Góry zamiast poprawnego u Adamsa Landeshut zmieniono na Zandeshut. Tak więc list ten napisany został w Kamiennej Górze (niem. Landeshut) do której Adams przybył z odwiedzonych wcześniej Kowar (niem. Schmiedeberg).


Na stronie 146 znajduje się ciąg dalszy opisu Kamiennej Góry.


Na stronie 147 znajdziemy nieco informacji na temat osoby przewodnika Adamsa po Kamiennej Górze i okolicach, którym jest Mr. Ruck, kamiennogórski kupiec.


Na stronie 148 zaczyna się opis wycieczki do Krzeszowa. Warto jednak wcześniej wspomnieć, że występująca tutaj opinia Adamsa "(...) Mr. Ruck is now in the first line of business in the province" została ciekawie przetłumaczona w polskim wydaniu jako "p. Ruck figuruje obecnie wśród czołowych biznesmenów w okręgu Krzeszowa". W ten sposób autorka tłumaczenia chyba jednak za bardzo zwiększyła rolę Krzeszowa - chyba jednak nie chodziło o okręg Krzeszowa ale raczej co najmniej Kamiennej Góry. Ale wracając do krzeszowskiej wycieczki to odbyła się ona "wczoraj", czyli 14 sierpnia; środkiem transportu była kareta. Uzyskujemu następnie od Adamsa błędną informację, jakoby fundatorem klasztoru był książę świdnicko-jaworski Bolko II (ang. Bolko the Second, Duke of Schweidnitz and Jauer), zstępny wielkiego polskiego rodu Piastów (descendant of the great Polish family of the Piasts). W angielskim oryginale występuje jeszcze data owej fundacji, rok 1292, której brak w polskim tłumaczeniu. Fundatorem krzeszowskiego klasztoru cystersów był w roku 1292 książę świdnicko-jaworski Bolko I a nie Bolko II, jego wnuk. W krzeszowskim mauzoleum kilka metrów od siebie stoją grobowce Bolka I i II, być może Adams się pomylił albo źle zrozumiał oprowadzającego go zakonnika.


Na stronie 148 dowiadujemy się, że malowidła w kościele (chodzi tutaj o dzisiejszą bazylikę) są zdaniem autora " (...) in a style of mediocrity", czyli marnego stylu. Obrazy Willmanna zostały pochwalone, chociaż jego nazwisko zapisano w formie Willman zamiast Willmann.


Na następnej stronie krzeszowskie organy Adams uznaje za najlepsze na Śląsku, choć pewne zastrzeżenia jednak do ich dźwięku ma. Następnie autor wspomina o sąsiednim kościele św. Józefa (St. Joseph) przekazując informację, że został on zbudowany około siedemdziesięciu lat temu. Skoro jednak Adams odwiedził Krzeszów w roku 1800 a kościół św. Józefa wybudowano w latach 1690-1696 to budowę rozpoczęto 110 a zakończono 104 lata przed jego wizytą. Autor pomylił najprawdopodobniej wiek tego kościoła ze zwiedzanym wcześniej kościołem maryjnym - wybudowano go w latach 1728-1735 a więc budowę zaczęto 72 lata wcześniej a ukończono 65 lat przed rokiem 1800.


Na kolejnej stronie autor informuje, że klasztorna biblioteka liczy około 25.000 woluminów. Dowiadujemy się też kilku informacji na temat pewnych pozycji zauważonych przez autora: Acts of the Saints (akta świętych), Act of the Councils (akta soborów), Muratori's great collection of the Italian historians (duża kolekcja włoskich historyków Muratoriego - w polskim tłumaczeniu jest to "zbiór włoskich historyków Muratorriegoy" nie wiem czy jest to poprawny zapis tego nazwiska).


I ostatnia strona z listu o którym mowa o Krzeszowie. Dowiadujemy się jeszcze o posiadanych przez bibliotekę pozycja bizantyjskich pisarzy oraz widzianych przez autora dwóch rękopisach: jeden napisany przez rosyjskiego generała podczas wojny siedmioletniej i drugi będący napisaną na pergaminie kopią Koranu. Liczbę klasztornych zakonników autor określa na tylko trzydziestu a liczbę poddanych w zakonnych wioskach na około czterdzieści tysięcy.


Z innych uwag mogę wspomnieć o tym, że w opisie Barda Śląskiego (niem. Wartha) Adams chwali organy z tamtejszego kościoła przyklasztornego słowami "(...) the best organ in Silesia, excepting that of Grüssau" (strona 189). Choć w innych miejscach nazwa Grüssau zniekształcona jest do Grüsau to tutaj zapisana ona jest poprawnie (ale za to w polskim tłumaczeniu mamy "krzeszowickie organy" zamiast krzeszowskich). Pełna wersja angielskojęzycznej książki z wydanymi "piracko" listami Adamsa dostępna jest pod adresem http://books.google.pl/books?id=2sQDAAAAYAAJ. { informacja aktualna na dzień 29-08-2008 }

Wróć